Jesień za oknami, powoli ogarnia nasze wnętrza, wchodzi do spiżarnii, zmienia codzienne zwyczaje i inspiruje do tworzenia nowych dań. Jednak ja pozostałam przy starym dobrym przepisie na pyszną zupę grzybową, z nie pierwszych, ale prawdziwie jesiennych, leśnych grzybów.
Ja jednak uwielbiam te najbardziej banlne, czarne łebki.
Zupa grzybowa ze świeżych podgrzybków
składniki:
700 g podgrzybków
1 łyżka masła
1 posiekana cebula
3 szklanki gorącego bulionu wołowego (warzywny jest mniej aromatyczny)
1 szklanka jogurtu greckiego lub kefiru
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżeczka mąki
sól i pieprz1 łyżeczka mąki
natka pietruszki do podania
przygotowanie:
Grzyby oczyścić, umyć i osuszyć. Pokroić na mniejsze kawałki i włożyć do dużego rondla z grubym dnem. Smażyć delikatnie mieszając, aż odparuje z nich sok. Dodać masło oraz cebulę, smażyć razem przez chwilę, aż cebula się zeszkli. Wlać bulion i gotować przez około 10 - 15 minut na małym ogniu. Wymieszać jogurt/kefir z sokiem z cytryny, następnie połączyć z mąką i przelać do garnka z zupą. Doprawić do smaku solą oraz pieprzem. Gotować jeszcze przez 5 minut na małym ogniu.
Podawać posypane natką pietruszki.***
Zupa najlepiej smakuje z makaronem domowej roboty, ale można pować różnież ze świeżym chlebem.
Czekając na zapowiedziany deszcz i rozkoszując się gorącą zupą,
życzę wszystkim pięknej polskiej złotej jesieni.
jesień z kubkiem takiej zupy nie jest straszna :)
OdpowiedzUsuńMniam mniam, jakie piękne podgrzybki;) Uwielbiam zupę grzybową;) piękna prezentacja i ten garnuszek...ja uzbierałam dziś kozaczki w pobliskim parku i zrobiłam strogonowa...przepis dodam już wkrótce;)
OdpowiedzUsuńOooh..i dont understand the language but i looks delicius!
OdpowiedzUsuńA ja grzybowej zupy jszcze nie jadłam. Twoja wygląda jak esencja grzybów leśnych!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńGrzybowaa...mniam :) czuję smak grzybów aż przez monitor :D
OdpowiedzUsuńPozwoliłam sobie dodać Cię do moich często odwiedzanych :)
Piękna! Musi być pyszna. Uwielbiam...
OdpowiedzUsuń