Jak to miło, gdy coś jest proste.
Całe nasze życie mogło by takie być.
Bez zbędnych zakrętów i stresów.
Chociaż może tak jest lepiej?
Tak! Zdecydowanie lepiej!
Przynajmniej jesteśmy w stanie docenić te proste chwile, te momenty kiedy wszystko milknie i dostrzegamy drobiazgi, tak nieistotne w pośpiechu życia.
A teraz coś na chwilę wytchnienia.
Do gorącej czarnej kawy, dobrej książki i dawnych wspomnień.
Chlebek bananowy
składniki:
4 bardzo dojrzałe banany
150 g brązowego cukru
1 jajko, rozbełtane
75 g miękkiego masła
1 cukier waniliowy
170 g mąki
szczypta soli
1 łyżeczka sody
Podłużną formę o długości 23 cm posmarować masłem i posypać tartą bułką.
Banany rozgnieść widelcem, połączyć z cukrem, jajkiem, masłem i wanilią.
Mąkę wymieszać z solą i sodą i dodać do bananów. Dokładnie wymieszać.
Wlać do formy, wstawić do piekarnika i piec godzinę.
Po upieczeniu ostudzić w formie.
Ciasto podawałam z sosem karmelowym i posypywałam uprażonymi midgałami
Miałam drobny problem, z powodu mojego uczulenia na banany, ale smak ciasta był tak wspaniały, że nawet to mi nie przeszkadzało :]
Bon Appétit!
wiesz, nie każdy potrafi doceniac prostotę. dobrze, że Tobie się to udaje.
OdpowiedzUsuńpysznie, prosto i tak domowo :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :) i potrawy tez
OdpowiedzUsuńzapraszam cię do wspólnej zabawy blogowiczek "10 rzeczy które najbardziej lubię"
szczegóły na mojej stronie :)
http://przygodywkuchni.blogspot.com/2010/09/10-rzeczy-ktore-bardzo-lubie.html
bardzo smakowicie wygląda i ta polewa bardzo kuszące...
OdpowiedzUsuń